Ta, tylko jest jeszcze kwestia tego jak kto co nazywa. Jezeli jakis urzedas na biurku powiedzial sobie, ze marihuana to narkotyk to nie znaczy, ze musi tak byc. Mowiac "narkotyki" mialem na mysli te twardsze rzeczy jak np. heroina, opium i jakies tam tabletki. Marihuane traktuje raczej jak alkohol - jak jest okazja to wypije (marihuany nie palilem jeszcze, bo najzwyczajniej nie mam do niej dostepu, i okazji...sam przeciez bym nie palil)
I naprawde, wole byc "glupi" bo ufam stereotypom, niz sprobowac i obudzic sie z nieodparta potrzeba. Jest jeszcze przeciez "lewy towar" ktory zawiera dodatki jak np. AIDS/HIV (nie pamietam co jest wirusem) i jak sie cos takiego trafi to zong.
"Czlowiek glupi uczy sie na wlasnych bledach, a czlowiek madry uczy sie na cudzych"
|