No właśnie, handlarze niewolników przywieźli ich z Afryki. A myślisz, że to taka prosta sprawa wysiąść na plaży w Afryce, złapać w siatkę silnego Murzyna i wywieźć go za ocean? No jasne, że nie. Udało im się to zrobić, ponieważ wywozili tylko takich, którzy nie potrafili spierdolić przed siatką albo byli największymi głąbami z plemienia i wódz sprzedawał ich za paczkę fajek, bo i tak nie miał by z nich pożytku. I ci wszyscy nieudacznicy pojechali do Ameryki. Pożenili się, porobili dzieci. Świat poszedł do przodu, pojawił się komputery, amfetamina, samoloty, ale co z tego, jeżeli ich serca pompują tę samą krew, są potomkami człowieka, który na własnych podwórku dał się złapać w siatkę, więc nie uważam, że naszym chłopakom brakuje luzu! Kapujesz?!
