A ja jak powiedziałem, tak zrobiłem, 0 alkoholu (Tak! Bez alkoholu też da się bawić!

). W sumie fajnie było, nic nie podpaliliśmy tak jak w przeciwieństwie do zeszłego Sylwka… No i w końcu poznałem fajną dziewczynę ;P (teraz czekam na zjazdy typu: „haha 16lat i dopiero pierwsza dziewczyna?!”

)