Z nudów sobie zacząłem oglądac Death Note. Po pierwszm odcinku dziwiłem się dlaczego jeszcze go nie obejrzałem, po pięciu następnych mówiłem sobie, że jaki ja to byłem głupi, że odrzuciłem to 2 lata temu po połowie pierwszego epa, a po 6 rano, czyli całej nocy spędzonej nad DN, wyśmiałem siebie i swoją głupotę, oraz przyrzekłem sobie, że nie będę oceniac anime po pierwszym epie (choc i tak nie lubię Berserka : )>), a teraz sobie myślę o tym jak bardzo chce mi się spac <ziewa...>. Choc z jednej strony dobrze, że nie oglądałem tego jeszcze- inaczej rozumiem, oglądam i dostrzegam więcej szczegółów w anime teraz niż parę lat temu ;x).
__________________
*Tooku sora mado no mukou*

|