Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Granteon
Prawdziwy Hip-Hopowiec (ja nim nie jestem) ma w dupie to ile dany zespół sprzedał płyt, ile zapłacił za teledysk i z jakiej firmy nosi ubrania. Ceni go za teksty, bo to moim zdaniem jest najważniejsze w Hip-Hopie. Kaliber 44 to jest przykład prawdziwego polskiego Hip-Hopu/Rapu. Większość ludzi o tej grupie juz zapomniało, bo woli słuchać to co ciągle leci w mediach.
|
jeżeli chociaż troszkę znasz angielski lub sprawdzasz lyricsy i tlumaczysz to zauważ, że w usa jest inny poziom rapu (nie mylić z hh), bitów przede wszystkim. teledysk przyciąga odbiorców. w hh o to też chodzi, zeby zarobić. jak wszędzie zresztą. są ludzie któzy robią to z totalnej zajawki, ale wtedy nie puszczają klipów w mtv.
co do lil'wayne'a to była ciekawostka i wcale go nie słucham... lubie dobry hh nie komercyjny, chociaż trochę mainstream'owego hh posłucham czasem. mnie z kolei bawią ci ludzie, którzy są ślepo zajarani w pfk/k44, zaloze sie, że wiekszość nie wie o co w kawałkach lata. ba, autor by miał problemu skoro pisał to po grzybach na totalnej jeździe (no offence) większość daje za przykład k44/pfk. ludzie... hh wywodzi się z getta w nowym jorku. ja zamiast k44 poleciłbym 'Illmatic' Nasa. z zachodu: pierwsze płyty dr. dre, snoopa.