Co do autora, lepiej nie być sławnym, patrz na rocketa jaki z niego pro... Ma więcej ignorów niż ja waypointów.
Cytuj:
Ja (nie chcąc się chwalić, bo ten temat jest o tym i dam autorowi szczerą odpowiedź) z pomocą zdobyłem citizena jako pierwszy na tej małej wysepce na serwerze. Wbity 20 lvlik. Pomagałem innym w questach, kiedy hity były słabe lub trapowałem. Robiłem liczne sklepiki, czasami rozdawałem. Myślami przerastałem szaraczków biegających dookoła, co mieli mi za złe i się koło mnie non stop kręcili. Itemy - popularność u rookstayerów gdy chcieli abym im dał na addony. Później było coraz gorzej, mnóstwo ludzi błagało o itemy, starało się po mnie jechać, chcąc zwrócić na siebie uwagę. Stojąc na Rooku i pisząc z koleżanką zdarzało mi się mieć "ogon" - kilku graczy próbowało mnie zagadywać na wszystkie sposoby. Jeszcze z początku, po update z shengiem udało mi się zabić shenga na 9 - 11? lvlu z bowa zabierając 100%. Reszta niezdecydowanych rookstayerow 25lvl+ miała mi za złe, że mi się powiodło. Chcieli trapować, to czasami spamowali...
Było fajnie.
Musisz mieć swój styl, bot od tego nie jest.
|
I <3 you. Mania wielkości to chyba mało przy Tobie. Ludzie już lepiej znają Perszinga niż Ciebie. Czasami prosiłem o itemy na addony lecz nigdy ich nie dostałem. Co do ludzi z "ogonka", do każdego podejdzie horda ludzi gdy stoi 5 godzin w mieście i szpanuje bp addonem. Co do Shenga to prawda, gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta.