No ale z drugiej strony można zadac sobie pytanie: która interpretacja była trudniejsza do zrealizowania?
Jak dla mnie Heath Ledger perfekcyjnie odzwozorwał psychikę Jokera. Każdy jego ruch, gest miały bezpośrednie odzwierciedlenie do jego aktualnych myśli.
A co najważniejsze, całkowicie poświęcił się dla roli. I właśnie tym mi zainponował.
Nicholson? No tak inna interpretacja, ale jak dla mnie nie na tyle urozmaicona i bogata w osobiste wątki, aby przebić żywą (prawie jak martwą) postać Heath'a w roli Jokera.
"De gustibus non disputandum est" ; ]
__________________
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Rafayen
Po co Ci 2 komputery nie słyszałeś o MC?
|
Rotflol
|