Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Michoss
Czy wy myślicie, że homoseksualny 'tatuś 1' będzie mówił "nie, nie patrz na tę dziewczynkę synu, patrz, tam jest taki ładny chłopaczek"?
Homoseksualiści, po tym co sami przeszli z ludźmi, imho jeszcze bardziej staraliby się wychować dziecko na 'normalnego' (definicja "normalności" jest bardzo niestabilna) członka społeczeństwa.
|
Chyba dalej niektórzy nie rozumieją o co chodzi. Wytykanie palcem, jak już wspomniałem, to sprawa drugorzędna i nieistotna, wiąże się nie tylko z homoseksualnymi rodzicami.
Natomiast, czego by cię "tatusiowie/mamusie" nie uczyły, i choćby tacy rodzice powtarzali, że robią źle, sam fakt ich wspólnej płci miałby OGROMNY wpływ na rozwój dziecka. I nie pierdolcie mi tutaj hasłami "nieraz starają się lepiej wychowywać, niż hetero", bo problemem nie jest tu metoda, tylko środowisko w jakim dorasta dziecko.
P.S: I nie twierdzę, że negatywnym wpływem są tu pojawiające się u dzieci skłonności homoseksualne. Ktoś już napisał, że jest to wręcz rzadkie.