Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Martka
A, czyli twierdzisz, że wiesz lepiej niż fachowcy z WHO?
|
Ci sami "fachowcy" kilkadziesiąt lat temu twierdzili, że homoseksualizm jednak chorobą jest.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Litawor
Czy dysfunkcją organizmu? Te osoby są tak samo zdolne do prokreacji, tu nie ma raczej mowy o dysfunkcji.
|
Chodziło mi oczywiście o brak pociągu do płci przeciwnej, co dysfunkcją (tak jak bezpłodność) jak najbardziej jest.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Litawor
W ogóle w dzisiejszym świecie homoseksualizm nie stanowi żadnego problemu ani dla tych ludzi, ani dla ludzkości. Jedynym problemem jest wrogość części ludzi wobec homoseksualistów.
|
Jak pisałem wcześniej, ta (nie)tolerancja dla odmieńców jest stała, wraz z upływem lat zmieniała się raz na korzyść homoseksualistów, raz na korzyść pedofilów. Ale czy to jest problem?
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Slythia
Ah... I przez kogo są uznawane [za chorobę -W]? Lekarzy? Kościół? Ciebie?
|
Przez mechanizmy ewolucji.
@DOWN
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Slay
Gdyby tak bylo, to zachowania homoseksualne wyginelyby przez te kilka mln lat istnienia gatunku ludzkiego.
|
Pisałem już o tym. Nie wyginęły, gdyż w jakimś stopniu są korzystne. Tak jak matczyna opieka jest lepsza niż pozostawienie dziecka samopas, tak samo homoseksualizm "w małej dawce" pozwala łątwiej uwieść partnerkę - przy np. pedofilii również można się doszukać korzystnych zachowań (oczywiście z punktu widzenia ewolucji).