Ze starych - nie ba wątpliwości, kabaret Tey (MayGyver : to nie jest they na pewno

) - można oglądac setny raz i nadal człowiek się śmieje, szczególnie, jeśli rozumie realia tamtych czasów (choć ja ich za dobrze nie pamiętam).
Z nowych - Ani Mru Mru - "W chińskiej restauracji" czy jaki to tam ma tytuł - można paść ze śmeichu i turlać się po podłodze.
chociaż kilka innych kabaretów też jest dobrych.