Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Draggy_Slayer
ale wg mnie prowadzenie czy uzywanie pojazdow pod wplywem narkotykow to kompletna glupota, przeciez pali sie po to zeby sie zrelaksowac a nie gdzies jechac.
|
No tak, ale są osoby, które są cały czas na haju i przecież nie będą specjalnie robiły sobie przerwy, żeby gdzieś pojechać. Że już nie wspomnę o twardych narkotykach.
Cytuj:
pozatym sa substancje ktore dzialaja duuuzo mocneij niz alkohol (w smartshopach mozna kupic spice diamond, po tym nawet deskorolki nie dlabym rady prowadzic) ktore nie sa zdelegalizowane i nie ma zadnych testow na ich wykrycie
|
No to nie ma rady :/
Swoją drogą zaciekawiło mnie, że te australiskie testy (na ślinę, używane przez policję) wykrywają też amfetaminę. To trochę niefortunne, bo używają jej na przykład tirowcy, kiedy muszą być przytomni w nocy na trasie. Ja jednak wolę, żeby taki jechał lekko naspidowany niż zasypiał za kierownicą.