Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Fintex
Utah? prędzej Denver z Bilapsem i Melo sa im w stanie zagrozić. Utah teraz cienizna a Boozer to taki Robeen koszykarski-wiecznie kontuzjowany. chyba, ze pójdzie do kliniki, gdzie wynajdą dla niego taki specyfik, ze nie bedzie kontuzjowany!  Deron ładnie gra, ale on sam nic nie zdziała. chociaż Okur też ładnie.. mimo to im nie idzie. MIAMI na MISIA!!  ftw.!
|
Williams ostatnio dobrze punktuje, Okur też nieźle sobie radzi, ale warto też zwrócić uwagę na Ronniego Brewera, bo ostatnio zdobywa średnio 20 punktów na mecz. A co do Boozera, jak to stwierdził Steve Kerr (legenda Byków i swojego czasu Spursów), gdyby nie kontuzje byłby jednym z najlepszych silnych skrzydłowych w lidzę. Chociaż gdyby na początku swej kariery nie grzał ławy w Cavsach, to kto wie, czy by teraz nie szalał pod koszami razem z Ilgauskasem i LeBronem. A przy okazji, dzisiaj przeglądając nba.com, natknąłem się na "midseason report", czyli sprawozdanie z połowy sezonu, i o dziwo, Jazzmani zostali dobrze ocenieni na ocenę B-, czyli 5-. Ocena defensywy to 4-, bo "Utah allowing 99.5 ppg and 45.5 FG%, both falling in the bottom half of the league. Middle of the road in rebounding and blocked shots, but second in steals." Czyli wynika, że muszą popracować nad zbiórkami (chyba jest to spowodowane brakiem Boozera). A Nuggetsi zostali ocenieni na 6-. Sądzę że nie mieliby takiej oceny gdyby nie Nene i Billups, bo jak wiemy Melo był kontuzjowany.
K.Jay