Oryginalnie napisane przez Lasooch
Bezwarunkowa tolerancja? Podziękuję. Sam (podobnie jak każdy) nigdy nie będę tolerowany przez wszystkich, dlaczego miałbym wszystko/ich tolerować? Wygłaszam moją opinię (toleruj to, zamiast zarzucać mi nietolerancję :'() - dla mnie Slipgniot to band denny, którego owszem słuchałem, mając 13 lat. Potem dorosłem.
Trochę za bardzo upraszczasz, bo słucham szerokiej gamy gatunków, z czego spora część to nie tylko nie death metal, ale nawet nie metal. W Slipknocie nie ma punkowego przekazu (inb4 Patyczak), nie ma... niepunkowej techniki, jedynym mocnym punktem jest bębniarz, który też do czołówki nie należy. 9 chłopa w maskach, co nakręca 12-15-latków, bo elo i w ogóle. Zero polotu. 'I wanna slit your throat and fuck the wound'... ot, mniej ambitny Cannibal Corpse (którego, notabene, nie lubię).
Aczkolwiek Vermillion pt. 2 miażdży. Ale jest wybitnie nieslipknotowe ; ) Gdyby zagrali za 20-30 zł (choć wiadomo, że kapela z Ameryki za tyle nie zagra, nawet jeśli byłby to zespół Buraki z Alabamy w składzie dwóch bezrękich gitarzystów i wokalista z gruźlicą), może bym się zresztą wybrał, raz bo znam parę osób, które jadą, dwa, bo egzotyka, trzy - bo na każdym rockowym/punkowym/metalowym koncercie można się dobrze bawić (jeśli nagłośnienie daje jakoś radę). Ale wydawać tyle kasy na tą przereklamowaną kapelkę? Cóż, zazdroszczę wam, że was na to stać. Gdybym miał 100-200 zł do wyrzucenia na ich koncert kupiłbym sobie browarka a resztę odłożył do mojego funduszu-na-wzmacniacz.
@Vesania: mam nadzieję, że coś pograją, obojętnie czy z VS czy nie. I tak tylko na Vesanii w tym tourze mi zależało... a trasę mieli już mieć jesienią : (
|