15-02-2009, 16:02
|
#5
|
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 01 02 2008
Lokacja: Polska
Posty: 314
Stan: Aktywny Gracz
|
Rozdział II - „Lekcja pokory”
Rail myślał, że już jest nieźle obeznany i ma spore doświadczenie. No tak 4 poziom i sporo złota dawały mu satysfakcję. Jednak wydarzenia które miały wydarzyć się już wkrótce miały pozbawić go dobrego humoru. Radził sobie dobrze z wilkami, nawet głupie trolle nie sprawiały mu większego problemu. Rządny większego wyzwania wyruszył na mitycznego minotaura, który był trudny do zabicia przez 8 poziomowego wojownika, a co dopiero 4. Postanowił zagłębić się w podziemia tak głęboko jak się tylko da. Bo ubicia z lekkim trudem orca szedł dalej. Napotkał grupkę tych zielonych stworzeń. Nie miał już zbyt wiele życia, jednak nie zrezygnował z dalszej drogi. Szedł dalej i dalej, aż w końcu dotarł. Tak, to na pewno to. O tym miejscu opowiadał mi ten sprzedawca. Pomyślał Rail Chris nie zwalniając kroku. Jest! To on – minotaur – legenda rookgardu. Walczyli równo, do czasu gdy potwór poczuł się pewniej i zaczął uderzać pełną parą nie myśląc już o obronie. Rail nie miał wyboru, musiał uciekać. W tym był naprawdę dobry. Z łatwością ominął zielone – dość głupie – orci. Był już blisko. Wiedział, że da radę. Wydostał się na powierzchnię, wziął głęboki oddech i z dużą ulgą mógł pomyśleć co dalej. Wpadł na świetny pomysł – odwiedzi mnicha w świątyni. W końcu zaoferował mu pomoc, żal by było z niej teraz nie skorzystać. Po drodze niestety otarł się o węża. Nie chciał z nim walczyć więc uciekł. Jednak on zatruł go swoją trucizną. Nie była ona zbyt mocna jednak dla osłabionego Raila nie miało to znaczenia. Paru gapiów postanowiło udać się za nim. Niektórzy utrudniali mu dojście do Cipfrieda. Chciał już się poddać jednak brnął dalej. To już nie nogi go niosły tylko jakaś nadludzka siła. Dotarł. Zmartwiony przyjaciel od razu uleczył go do przyzwoitej liczby życia. Miał nawet odtrutkę, która Rail Chris wypił bez zbędnych ceregieli. Uradowany, że przeżył usiadł pod jabłonią i zasnął. Mógł spokojnie śnić o swojej przygodzie oraz zapamiętać tą lekcję pokory. Już nie będzie lekceważył przeciwnika, nawet jeśli to ma być szczur z resztką sił.
Ostatnio edytowany przez RailChris - 15-02-2009 o 17:27.
|
|
|