Odechciało mi się grać, gdy je..ny Sir Maximonias (uważajcie na niego) oskarżył mnie o kradzież głupiego HMM. Trenowałem sobie na nim dist i łowiłem rybki, a on tam robił se runki. Koło nas stał jakiś jego kumpel, przynajmnej tak mówił. On dał na ziemie HMM-ka (oczywiście nie koło mnie). Ja się wogóle nie ruszyłem do niego, a HMM zniknął. Zaczął mnie napieprzać z Force strike, a że byliśmy na party ne dostał czachy. Ja napisałem żeby przestał, a on na to "OK srry" , ok pewnie miss cclick albo nie tan spell, ale patrze znowu atak, to ja wyłączyłem party a on na mnie. red hp, panika, ale na szczęście przyblokowali go a ja zdążyłem do dep wskoczyć. Powiedział do mnie ze ukradłem HMM, co jest absurdem

. Zażądał żebym oddał albo hunt. No to oddałem dupkowi je....mu ten HMM i mam spokój