ja siedze tu dosc krotko ale wczesniej nie udzielalem sie w tym temacie bo zobaczylem ladny spam rayzy i grocixa mi.in, to sie odechcialo ze powiem...
Jednak przelatujac po stronach i czytajac rozne posty mr ilya~, to musialem zalozyc se noob chara i napisac cos z domniemanej ilyi aby stwierdzic czy to byla lubiana czy raczej nie lubiana osoba... I jednak wychodzi na to ze to drugie ^^...
Ogolnie zalozylem ze japonce za polakami nie przepadaja... A dlaczego ?
Oto moje argumenty:
1. Pewnego ladnego zimowego wieczoru postanowilem zadzwonic do japonek roznych poprzez skype, nikt nie odbieral mimo ze zmienilem se dane na hideki ryuuga (tak jedna z tozsamosci L), ale chyba wiekszosc spala bo u nich chyba inna strefa czasowa i pewnie bylo ledwo co rano, no to sie nie dziwie...
2. No i pare dni pozniej dzwoni do mnie jakas manuwa ze Szwecji i mowi ze pochodzi z Japonii ale przeprowadzila sie do Szwecji jakbyla mala... No to ok...
Zaczalem pierd**** jej ze mam death note i ze oogolnie jestem takim Kirą i ze mam wlasniego shinigami, cos wierzyc sie jej nie chcialo jednak zbajerowalem ja dosyc i moze miala potem jakies watpliwosci. Oczywiscie rozmawailem z nia po angielsku uzywajac nieraz jakis tych zwrotow japonskich dla wiarygodnosci... Potem zaprosila mnie i kuzyna na konferencje,
noi tam byli jej znajomi i zaczeli ze mna rozmawiac tak ogolnie, gdy powiedzialem ze w hooya ich zrobilem i ze z PL jestem zaczeli mnie wyzywac wiec juz skonczylem jako urazone biedne dziecko neo... Lecz sie nie dziwie, bo szwedzi jak to szwedzi sa pojebani...
I ostatni argument:
Dzwoni do mnie jakas czysto-krwista japonka, nawet w opisie swoje zdjecie dala to taka słodka ze tak powiem...Pierw na czacie rozmowa, noi zaczelo sie ze nie mam japonskiego zainstalowanego i mi kwadraciki wyskakuja a ja qrwa nie wiem co pisze, to powiedzialem jej zeby pisala tymi nie wiem jak sie u nich to nazywa ale chodzi mi o te slowa... To zaczela cos pisac, raz po angielsku, raz po japonsku.... Potem z kolega zapraszam ja do konferencji tam gadam se z kolesiem po angielsku i chyba bylo za szybko cos dla niej bo nic nie rozumiala no ale tam jebac... to na koniec powiedzialem ze jestesmy z polski to zaczela sie czesciej odzywac i sie tak pytac... Potem poszedlem spac, ale zanim to zrobilem napisalem ze przyjade do niej i sie z nia ozenie... Wczoraj patrze na skype a ona ze usunela mnie ze znajomych... Wiec chyba mnie nie lubi albo cos ;/
Dlatego mowie wam ze nie jestesmy raczej lubianym narodem w Azji ale ofc to moje argumenty tylko...
Dobra praca nie jest zla, wiec ide zaniesc na Polski jako rozprawka ;]
__________________
|