roznica miedzy OTSami a regularna tibia jest mniej wiecej taka jak miedzy Windowsem a Linuxem - w pierwszym przypadku do reki dostajesz gotowy produkt, ze wsparciem technicznym, co do ktorego wiadomo czego sie spodziewac. W drugim - elastyczne srodowisko z ktorym dobry developer moze zrobic naprawde niezle rzeczy, a slaby developer niestrawna sieczke, ktora po 2 miesiacach spluka w klozecie bo mu sie znudzi zabawa.
Nie mowiac juz o takim niuansie jak pelna konfigurowalnosc gry mozliwa tylko przy pelnym dostepie do jezyka - co moze graczom dac np nowe czary, potwory, przedmioty, albo ulatwic zaprowadzenie balansu profesji, z czym Cipsoft boryka sie juz pare lat.
|