4-0, przeje****m na wyjeździe...
Sparing, więc ok, ale to pierwsza tak dotkliwa porażka, no i w defensywnym ustawieniu, co prawda pierwszy raz to ćwiczyłem, ale i tak boli : /.
No, przynajmniej obyło się bez kontuzji...
__________________
My Blue Heart beat for Chelsea FC.
Life's Ours. We Live it Our way.
Legenda Ducha Prypeci
|