Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura
Tak, i mają też świadomość tego, że za jakiś czas dostaną zastrzyk z trucizną, tudzież pójdą na krzesło, ewentualnie zostaną uśmierceni w jakiś inny sposób. A to już fajne nie jest.
|
Zajebiście się za to żyje rodzinie ofiary, która ma świadomość, że oprawca np swojej córki żyje w dostatku(ma ciepło, miejsce do spania, jedzenie), a jedyne co go może spotkać to wpierdol od współwięźnia >.>