Szczerze, to moim skromnym zdaniem lepiej jest dostarczyć plemieniu taniej wody i sucharów, niż jednej malej dziewczynce książkę do angielskiego i klocki lego.
Oczywiście, to na pewno szczęście że ktoś się nim interesuje, ale jestem przeciwny asymilowaniu kogoś na siłę do naszej kultury. Kilka miesięcy temu pisali w gazetach, o kobiecie która zaadoptowała takie dziecko, sprowadziła je do siebie, a po ~roku kazała odesłać do afryki.
#edit
@up
Problem tkwi w tym, że sąd musi kierować się dowodami, a nie odczuciami. Jeśli ktoś został niesprawiedliwie oskarżony, albo zabił w samoobronie, jego zachowanie wszystko powie.
__________________
Pisał to:
ichos
Ostatnio edytowany przez Michoss - 27-02-2009 o 16:50.
|