Nie chodzi o to ze naskoczylismy na kogos, ale jezeli slyszysz ze ktos opowiada bajki ( no moze nie tyle bajki co jakies historie
I SAM SOBIE DOPOWIADA RESZTE ) to jest to traktowane jako propaganda. Nie wiem czy jest jakis sens pisac "gupoty", jezeli mozna sie zapytac. Juz raz to pisalem, i widze ze musze sie powtorzyc
