N3pt3r.
Nie chciał bym Cię obrażać (nie, tego nie mam na celu), ale zauważ że jeżeli kilka/naście osób Ci mówi że np. twoje wypowiedzi nie mają sensu, czy są wręcz idiotyczne to coś musi w tym być.
Tylko proszę Cię, nie pisz kolejnych postów w stylu "masz coś do mnie?". Nie wywołujmy "flam-wara". (Jeżeli chciał byś ze mną podyskutować to pisz na PW)
@(off)topic:
Nie wiem może się starzeje czy coś innego, ale mnie jakoś od dłuższego czasu "nie jarają" rzeczy związane z tibia... Przeglądałem dzisiaj ten temat, i jedno mnie dziwi. Ile zawiści jest w niektórych postach, nie którzy uważają się że im się wszystko należy itp. Całe te zamieszanie (pierw z dice, teraz z "tajemniczą książką") jest moim zdaniem chore, bo czy ludzie powinni się jarać kilkoma pixelami? No ale to już nie moja sprawa.
Ok, koniec marudzenia. Co do samej książki Lesia. Mam pytanie do wszystkich co piszą "czemu nie chce podać treści/daj treść itp", nawet jeśli książka została zloocona, nawet jeżeli poda treść to wam coś to da? Satysfakcje osobistą? A może dalej myślicie że na rookgaardzie jest mieć na SoFa i w tibi została choć by "kropla" RPG? No to kubeł zimnej wody na głowę, w dzisiejszych czasach questy przelicza się na kasę jaką można na nich zarobić a nie na elementy fabularne... Wiem, wiem marudzę i odbiegam od tematu.
Lesiu ma książę? A niech ją ma, jeśli mu to radość i satysfakcje dostarcza (bo to gra powinna). Mi nic do tego, jeśli ujawni jej treść? Przeczytam, jeśli nie? Nie będę mieć do niego żalu i nie będę wylewał swej żółci na forum.
pozdrawiam
