Z własnego doświadczenia przez czas, jaki gram w Tibię nauczyłem się, że trzeba naprawdę bardzo dobrego hackera, żeby złamać zabezpieczenia Tibii Oczywiście nie ma takiego zabezpieczenia, którego nie da się złamać, ale zapewniam, że na pewno mniej, niż 0,0001% hacków jest przez włamanie na serwer.
Jak zwykle najsłabszym punktem zabezpieczeń jest tu zawsze człowiek ,a konkretnie gracz.
Przeważnie hackowani są gracze używający różnego rodzaju programów do cheatowania z serii Tibia GG, MC, Tibia bot itp. Duża część to gracze grający w kafejkach. Jest też pewna częśc graczy, którzy choćby na chwilę zostawili "godnego zaufania" kolegę przy komputerze. Ta grupa, wbrew pozorom nie jest taka mała, a przeważnie większość z tych ludzi nie wie, kto i jak ich zhackował.
Zabezpieczenia dla pacc niczym nie różnią się od tych dla facc. Jedyna różnuca to personalizacja konta i recovery key, ale te przydają się już po hacku.
Jak to jest, że mnie przez grubo ponad rok grania nikt nigfy nie zhackował? Jak to jest, że bubble itp czy GMi nigdy nie są hackowani? Zapewniam, ze ich konta od strony serwera nie są chronione lepiej, niż moje czy wasze. Są to po prostu ludzie, którzy wiedzą, co zrobić, żeby nie dać się zhackować.
A podstawa to nie cheatowanie żadnymi programami, dobry program antywirusowy z bazami często aktualizowanymi (conajmniej raz w tygodniu) i dobrze skonfigurowany firewall, który wychwyci każdy nieautoryzowany program oraz każdą próbę ataku z zwenątrz (równierz z sieci LAN), oraz niezapisywanie nigdzie haseł i niedopuszczanie nikogo do kompa. No i chyba nie muszę mówić, że maili z załąćznikami się nie otwiera, jeśli nie jesteś na 100% pewien, że to, co dostałeś faktycznie dostałeś od tego, od kogo to jest zaadresowane, i że tek ktoś wiedział, co wysyła
Długie czy krótkie hasło, to tak na prawdę nie ma znaczenia. Jak masz jakiegoś keylogera czy inne dziadostwo, to choćbyś miał i 500 literowe, to nic ci to nie da, co najwyżej będą cię boleć palce od wklepywania
Echh, znowu się rozpisałem, i znowu nikt tego nie przeczyta i dalej ludzie będą nazekać, że to wszystko przez bazy danych na serwerach CIPów
