Po pierwsze: podałeś zły nr*. Jednak skoro już przeczytałem jeden list, to pocytujmy.
I nie mów już o kradzierzach samochodów (...) BO to nie to samO!
OOt, odkrywca...
^
Chyba nie będzie ciężko ze zrozumieniem?
Dalej Smuggler porównuje kradzież gry ze zdetonowaniem bomby w autobusie (hyhy...). Wg toku rozumowania, który tutaj prezentujesz - nie ma różnicy w kradzieży gry przez Internet, a zdetonowaniem bomby.
Zaznaczam, że ja nie sądzę, że Smuggler tak nie napisał, nie jest dla mnie żadną wyrocznią. Po prostu myślę, że tak by nie napisał (przecież nie będę wyjmować CDA z okresu 5 lat i szukał, że tak nie napisał? ;')).
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez AzuranskiRookstayerXL
"Ja ich (piratów) nie obrażam. ja im tylko mówię, kim są. Czy np. kierowca obrazi się, jak mu mówię, że jest kierowcą? Dlaczego, jeśli nazywam kogoś, kto coś kradnie - złodziejem, to jest to zaraz obraza? A może po prostu nieprzyjemna, ale prawda?"
|
Ja:
Cytuj:
Różni się, Smuggler raczej by czegoś takiego nie powiedział. Oczywiście, że i to i to jest kradzieżą, ale znacznie się różnią.
|
To co zacytowałeś potwierdza moją tezę, nie twoją...
* - czytam już trzeci raz ten list i nie mogę znaleźć zacytowanego fragmentu, więc tak przyjmuję :'P.