Generalnie to SERIALE.
A tak na serio, to książki, bez najmniejszego wahania. Wystarczy zrobić odpowiedni klimat, gdy mgła za oknem i taki Holmes jak znalazł. Wyobraźnia podczas czytania wyczynia najróżniejsze cuda, zmusza nas do stworzenia własnej wizji świata przedstawionego, a to jest naprawdę piękne. Adaptacje filmowe zawężają przekaz tylko do wizji reżysera/scenarzysty, co sprawia, że oglądając film tylko czerpiemy informacje co do treści i nie ma miejsca na własne interpretacje, które indywidualnie budują klimat każdego utworu.
Muszę jednak przyznać, że znacznej części lektur szkolnych nie przeczytałam, tylko poszłam na łatwiznę i obejrzałam adaptacje. Co jak co, ale wolę kryminały i fantastykę. : )
|