Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Wielkimanitu
Ale do czego piję? Ano do socjalistów, którzy domagają się, aby towary "niezbędne do przeżycia" (powtarzam, że ja nie mogę żyć bez Tibii) po prostu należały się, jak krowie na rowie, ludziom (tym, którzy nie mogą za nie zapłacić). Jeden uważa, że bez jedzenia nie przeżyje, inny, że bez dachu nad głową, a jeszcze inny, że bez Internetu - w związku z tym Internet ma być darmowy (jak w pewnej reklamie)!
|
Ciężko z takim rozumowaniem polemizować, bo to kwestia pewnego zapatrywania na świat. Natomiast można dość łatwo wyróżnić pewne dobra bezspornie niezbędne do życia, jak choćby wspomniane jedzenie (i to już nie jest kwestia opinii). [zaraz wyjdzie z tego jakiś off-topic... ale co poradzę]
@Ze'To
Cytuj:
chodziło mi tu o zatarcie różnic między lepszymi a gorszymi... nie można komuś zabierać przyjemności tylko dlatego, że jest biedniejszy.
|
To nie jest kwestia "zabierania" przyjemności, tylko jej dawania. Trudno znaleźć uzasadnienie, dla którego inni mieliby fundować przyjemność biednym. Poza tym zamożność zwykle nie ma nic wspólnego ze ściąganiem gier czy innych dóbr multimedialnych, robią to wszyscy. A bogatsi, z lepszymi łączami, ściągają jeszcze więcej
