Nocna wyprawa do Yalahar z współtowarzyszem - Wujciem okazała się owocna w nowe doświadczenia, chodź niestety bez konkretnego loota.
Tuż za murami przyjazna osada zmienia się nie do poznania. Rzucają się w oczy wszechobecne zgliszcza i słychać porykiwania dzikich zwierzy! Postanowiliśmy zapolować na jedne z nich czego wynikem są poniższe zdjęcia :

***
pozdrawiam