To moze ja sie pochwale...
To wielkosci ryb i wagi nigdy niezwracałem uwagi bo miałem to w dupie ;p i wogole nierajcuje Mnie takie porownanie wyniki pamietam tylko z wypisywania karty(m.in lin 53 cm ,karp grubo powyzej 15kg amur ponad 30 kg etc)ja se zawsze ide wypoczać na łowisko

Pnajciekwasze zostawilem na koniec ;p
Pewnego razu postanowiłem sobie połowic w nocy a jako oswietlenie stawiam znicz miedzy wedki (grunt ofc to moje zycie) i nie lubie tych podpórek ktore piszcza bo mnie ostro w*****aja.. No wiec sobie zarzucilem cala noc nic nie bierze*przynajmniej sobie pospałem*rano patrze a koszyczek z zaneta na drugi brzegu 120m dalej ;ddddddd innym razem... odpoczywam sobie na krzeselku a tu dup ciul jak nie jebło zacinam chwile walcze patrze a tu mi wedke za mnie wyrywa 300m zyłki mi kaczka wytargała i musiałem odciąć;p bywało tak że mi bombke rozdupczało na pół o wędke ale nigdy niedociekłem co to było
łowie tylko w jeziorach..nielubie chwytac w rzece bo te ciagi prad etc za duzo roboty przy tym ;p