a mnie zastanawia czy te sanie to maja kolka czy co? nie zdaje Ci sie ze saniami sie jezdzi po sniegu a nie po drodze? o.O
sanie z rannym same sie prowadza... nawet jesli zalozymy jak Ty ze to Carl powozil to z jakiej okazji zamiast zostac przy rannym i czekac na Toghena idzie do niego i dopiero razem podchodza do rannego? p.d
i od keidy to do gospody trzeba sie dobijac a nie wchodzi sie do niej bo jest otwarta?
Sideris to widac bardzo goracy chlopak, dookola snieg lod mroz a on z gola klata biega. ;]
I stoi przed przyjacielem z wyciagnietym mieczem... taki gest milosci braterskiej.. w koncu 10lat siedzial w wiezieniu i sie pewno tyle czasu nie widzieli ;>
w 2 parcie wozek sam sie porusza pchany jakas niesamowita niewidzialna moca.
na 4 obrazku znika zajac, zakladam ze mial byc zjedzony, psu widocznie strasznie smakowal bo pozarl w calosci i nawet krew wylizal : )
no i wszystko wydaje sie troche kanciaste.
Ale to tylko kilka bledow ktore wsumie wiekszego znaczenia nie maja, popracuj nad fabula, fabula liczy sie o wiele bardziej. Nie podoba mi sie to ze po 10 latach w wiezieniu bohater zachowuje sie nijak, jak wypluty z charakteru.
@2down nie gram - nie wiem o cym mowisz ale logicznie rzecz ujmujac to z gola klata na mrozie daleko nie ujedziesz,
Ostatnio edytowany przez Extermis - 27-03-2009 o 00:25.
|