bo ogolem wiecie jak to jest
zaczyna grac w tibie przez 1 miesiac uczy sie grac normalnie, poznaje osoby ktore po jakims czasie staja sie dla niego wazne. Gra gra widzi ze nie wszyscy go lubia wiec mysi sobie napie***le z 250 lvl to bede sznowany bo sie wbije na respa nikt mi nic nie zrobi bede kozaczkiem ;p inne dobre gildie zaczna sie mna interesowac, gra sie uklada gram coraz wiecej i nagle zycie w tipji sie wali gildia juz nie chce, koledzy odchodza dowiaduja sie ze szaruje ze jeden owner potrafi grac a 2 to tylko maszynka do frostow . nie daje sobie z tym rady mowie to sie musi skonczyc . odchodze odpowidam wszystkim bajki ze sprzedaje postac po czym po 2.5 tyg wbijam next lvl i znow zaczynam wszystko od nowa tyle ze z 233 lvl ;/. plaszcze sie przed gildia zeby mnie przyjeli ale oni stanowczo odmawiaja . Wbijam na respy aby udowodnic swoja moc ale wielkie glowno z tego wychodzi ;/
PS. Myslac ze sie zdenerwuje jak wbijesz mi na mare byles glupi ;/
Dla mnie latania za toba to dobra zabawa ;d
i jeszcze 1. gdyby 1 osoba napisala ci ze jestes 0 ok 2 ok 5 ok ale jak pol serva to gada to cos w tym musi byc
Ostatnio edytowany przez Rybak90 - 27-03-2009 o 08:47.
|