Cytuj:
Oryginalnie napisane przez spriter
no więc lepiej iść do jakiegoś LO?? bo niezbyt mi się profile w LO podobają 
|
To zależy, czy zamierzasz iść potem na studia. Jeśli nie zamierzasz, to odpowiedź jest prosta: idź do technikum. Jeśli nie jesteś pewien, to ja Ci już nie jestem w stanie dać konkretnej odpowiedzi, natomiast prawdopodobnie będąc na Twoim miejscu poszedłbym do technikum - nie zamyka ono drogi na studia, natomiast ułatwia znalezienie zawodu, gdybyś jednak studiów nie podjął.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Esprit
po SGH masz pracę dobrze płatną załatwioną
|
Oj żebyś się nie zdziwił. Po ekonomii akurat nikt nie ma pracy zapewnionej (ekonomistów, tak jak "humanistów", jest za dużo), a ukończona uczelnia ma drugorzędne znaczenie. Nie licz na to, że ktoś się zachwyci dyplomem SGH.
Cytuj:
|
nie chcą poświęcić paru lat więcej na nauke i być kimś
|
A skończenie studiów to jest "bycie kimś"? Dla mnie ktoś, kto przez 5 lat jest na garnuszku rodziców, żyje od imprezy do imprezy i prześlizguje się przez studia, żeby zdobyć ten papierek informujący o wyższym wykształceniu, nie jest w żadnym stopniu bardziej "kimś" niż dobry mechanik samochodowy po technikum, który wie, że jest tylko mechanikiem, a nie puszy się, że z niego jest "pan magister" ("tylko" nie ma znaczenia pejoratywnego; nie ma nic wspólnego z oceną wartości człowieka). To właśnie tymi dyplomami magistrów większość ludzi może sobie dupę podetrzeć. Hydraulik jest społeczeństwu bardziej potrzebny niż kolejny magister zarządzania czy psychologii.
Dodam tylko, że na Zachodzie nikt nie patrzy z góry na ludzi, którzy nie wybierają się na studia; rozumieją, że nieraz korzystniejsze może być zagospodarowanie tych kilku lat w inny sposób. I niekoniecznie trzeba wtedy zostawać pracownikiem fizycznym (bo tak mogło zabrzmieć moje mówienie o mechanikach i hydraulikach).