cze wszystkim.
Najpierw klasyk ... zaczynam grę i gościu daje mi zieloną ciecz w butelce,
mówi ,że niby eliksir siły... wypilem i zaliczylem glebe.
troche sie wkurzylem bo to byla moja pierwsza smierc ale nie tak bardzo...
Mam ci ja na Rooku 7 lev caly plecak wyladowany zlotem ,fajny kluczyk, itp ...
nawalam sie w jaskini misiów z 3-4 zwierzaczkami, i gadam z kumplem.
cos mu tam tlumacze i nie patrze na ekran...
nagle widze ze miśki mnie zagnaly do rogu, otoczyly i zasuwaja na maxa.
to bylo straszne, stracilem wszystkie rzeczy, cale zloto 500gp, na rooku to majatek!
ale najgorsza byla swiadomosc ze zginalem z wlasnej glupoty...
nie moglem grac wtibie ze 3 miesiace ,taki bylem wkurzony!!!
teraz mnie to smieszy.
