Cytuj:
Oryginalnie napisane przez clenluzir
xaszkil jak tam kratkowanie plytek w chodniku ?
|
nie liczylem xd
stare z tibia.de
Jak powstal morgaroth.
Pewnego dnia na ziemii chodzil sobie duzo pan demonuw, ich wladca, rzondzil nimi i i tworzyl je. A one atakowaly edron carlin i thais tez bo kiedys thais tez atakowaly anie tylko edron jak teraz. I on je rodzil a tibijczycy postanowili wziasc miecze tarcze luki i strzelby i rzucic sie na niego. On mial wszystkie czary a tibijczyce nie wienc walka byla cienszka. Lecz po 1000 latach walk tibijczycy w koncu odzyskali swientego grala mocy. Wszyscy byli szczensliwi a ze szczontek tego duzego demona zbudowali ankrahmun, miasto na wodzie. Mieli tam oni ruzne baseny i takie wodne zbiorniki w ktorych hodowano morskie szczury i ogromne lodowe trole zwane trols of mruz. jeden z troli sie zdenerwowal bo go ludzie bili z macy i na nim ekspili. Poszedl wienc do magicznej kryjuwki szczenscia gdzie postanowil zbudowac morgarotha z kamieni i drewna. Morgaroth powstal tak oto!
MAGIC THUNDER HAMER
Magiczny Thunder Hamer
Byl sobie kiedys magiczny thunder hamer - mlot piorunuw, wykuty przez wielkiego boga Tibii - Zeusa. Kazdy kto mial go w lapie bil piorunami zwierzenta, ale takze innych graczy. Byl sobie pewien tibijczyk o imieniu Adam the uhmaker. Był on druidem. Chciał zdobyć ów magiczny mlot aby miec potenżnom moc Tibii i zabijac wszystkich jednym strzałem!!! Poszedl on wienc na poszukiwania młota. Po drodze spotkał smoka. Smok był duży i zielony. Powiedział mu "jesli nie zgadniesz mojej zagadki czeka cie smierc!!!". Potem wypowiedzial zagadke:"ile ekspa daje ork". Jarek the uhmaker nie znal jednak odpowiedzi bo nigdy orka nie bil! Powiedzial wienc do dragona: "ej ja nie znam odpowiedzi ale przepusc mnie bo chce miec tom moc mlota thunder hamer". Smok wienc go przepuscil. Nie zauwazyl ze jarek the uhmaker ukradl mu potajemnie miske platkow czokapik. Nagle jarek doszedl do skrzyni. Otworzyl ja i nagle wyskoczyl mu napis "you has fond thunder hanmer". Ucieszony zjadl czokapik i dał loga! Koniec!
Opowiesc o skarabach i ich magicznych pszodkahc
kolega w popszednim temacie dal mi dobry pomysl na obiad znaczy sie na opowiadanie heh e : )
a wienc oto ono:
byly kiedys sobie ancieand skaraby. chodzily one po pustyni i rodzily odbytem znajdujoncym sie na srodkowej czensci plecuw male skaraby. rzondzily one calom tibiom. jak sie wbijal jakis tibijczyk to od razu dedal bo skaraby byly tak mocne i silne. ale kiedys znalazl sie magiczny wojownik bubbel. mial on miecz pszodkuw skarabuw - tylko ten miecz byl fstanie zabic magiczne i mocne stwory zwane skarabami! bubbel podbiegl do skarabuw i zaczol bic. najpierw hity byly slabe a potem coraz mocne! wszystkie skaraby zaczely padac ale tylko jeden z nich uciekl, a nazywal sie Stefan Batory on secura. uciekl i stworzyl podziemnom baze i tam sie skaraby osiedlily teraz a chlodne powietrze ziemne pierwiastkuw chemicznyh rzycia (i tak nie zrozumiecie o co chodzi) swoimi przemagicznymi wlasciwosciami szczensicia ohraniajom je przed mocom miecza bubel!!!! a tibijczycy bijom je i prubujom ekspic ale ciongle padajom nikt nie wyjasnil dotond tej zagadki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@up
failblog.org ;>?
Xaszkil
