Zobacz pojedynczy post
stary 08-04-2009, 21:34   #7
AnonimowyPowrot
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 12 02 2009

Posty: 756
Domyślny

@Sven

Teraz widzę, że masz podobne podejście

U nas zauważono ogromne zainteresowanie piłką nożną i mamy piękne nowe boisko, na którym graliśmy nawet w grudniu/styczniu, a od około 10-ciu dni jestem tam codziennie.

Basen to moim zdaniem złe rozwiązanie. Mimo wszystko, od kiedy rozgrzewkę przeprowadza wyznaczona osoba nie jest źle. Biegamy sobie tylko dwa okrążenia dookoła murawy, a później rozgrzewka w miejscu, bez pompek/przysiadów/"pajacyków", za to chyba zawsze brzuszki. W podstawówce bieg trwał ponad 10 minut, a później dopiero w miejscu ;s Wtedy traciło się motywację, przynajmniej u mnie. Głupotą była też podwójna rozgrzewka w sytuacji, gdy ma się dwie lekcje...

@Edit

Jeśli chodzi o oceny, to u nas nauczyciele są raczej wyrozumiali. Z piłki nożnej dostałem 6, z siatkówki 5, z ręcznej 5, z koszykówki 4 (bo ona ssa xD), a z wiadomości też 5, więc raczej nie jest tak ciężko. Chociaż fakt, że od czasu gimnazjum niektórzy mają zmartwienie, bo WF zaniża im średnią : o Z mojego punktu widzenia to dość dziwne, bo wcale nie trzeba być jakimś geniuszem sportu... Wszystkie 3/4 (bo 1/2 to raczej tylko niećwiczący dostają) na koniec roku są moim zdaniem informacją, że ktoś się "nie nadaje".

Cytuj:
Każdy z nas zapewne widział te wybetonowane studnie-podwórka otoczone liniejącymi z tynku kamienicami. Te mizerne skrawki wydeptanych doszczętnie – kiedyś trawników – na osiedlach blokowiskach. Biedne to wszystko strasznie. Ale dawniej – zaraz po szkole, po obiedzie – zaczynał się tam ruch, który trwał aż do wieczoru, gdy mamy wychylały się z okien i wołały, żeby już, szybko, do domu: odrobić lekcje, zjeść kolacje, spać...

Królową wszystkich podwórek była wtedy piłka nożna. Królem – trzepak do dywanów; uniwersalny przyrząd gimnastyczny, niezawodny sposób na zaimponowanie znajomym dziewczynom. Gry dziś już zapomniane, to klipa, klasy, dwa ognie, skakanka. Kiedyś na parkowych alejkach (choć niewielu było takimi szczęściarzami i miało park w pobliżu) codziennie odbywały się szaleńcze wyścigi; przed rozpędzonymi rowerami uciekało na boki wszystko, co żywe.
Może dlatego, że mieszkam na podkarpaciu, ale pamiętam te czasy ;P

@Edit 2

ROTFL, niecałe 10 sekund w zwisie xD To musi być bardzo naciągane... Zresztą, cieszę się, że nie mieszkam w super nowoczesnym mieście i mam jedną osobę niećwiczącą w klasie (z powodu martwicy, ale co jakiś czas udaje się do specjalisty, który ma "anulować" zwolnienie, swoją drogą mój dobry kolega), a jedną która nie chce.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=ikruy84ZnM4 YEA!

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Blader19948 Pokaż post
  1. Nie poważnie piszę się osobno. Ponieważ "nie" z czasownikami piszę się osobno. Rozumiem, że wam firefox błędy poprawia, ale nie można na niego liczyć w 100%.

Ostatnio edytowany przez AnonimowyPowrot - 08-04-2009 o 21:43.
AnonimowyPowrot jest offline   Odpowiedz z Cytatem