- Czy uważasz, że zajęcia z WF-u są w szkole potrzebne?
Tak, uważam, że zajęcia tego typu są w szkole wręcz niezbędne. Wysiłek fizyczny (o dziwo, jak może niektórzy się teraz zdziwią) stymuluje połączenia nerwowe i w ten sposób człowiek sprawniej się uczy. Nie tylko wiedzy, ale również zdolności motorycznych (dzięki tzw.: ,,neuronom lustrzanym").
Są również potrzebne dlatego, że organizm ludzki ma tendencję do gromadzenia się tkanki tłuszczowej. U kobiet nawet laktoza z jogurcików zaczyna się odkładać, taki pech. Aczkolwiek 3h/tydzień nie są wystarczającą ilością czasu według mnie.
Jednakże bojkotuję modele wf'ów, jakie serwuje mi moja szkoła. Nasz nauczyciel powinien być na emeryturze [jak 5 innych nauczycieli, sic!], ale mimo to siedzi w tej szkole i dorabia. Jak wygląda nasz wf:
- rozgrzewka (on siedzi, patrzy w ściany)
- i robimy na zmianę siatka/kosz.
Wraz z 2 kolegami co lekcję ćwiczymy akrobatykę na materacach, drążkach i innych sprzętach. Czyli wybór jest. Współczuję reszcie klasy, której odpowiada sytuacja, gdzie schemat jest powielany od ~2,5 lat. Piszę to, by wyrównać opinię szkoły na 0, by nie być całkiem stronniczym. Narzekać nie mogę do bólu.
WFy są u mnie w środę po 2 pierwszych lekcjach, po WF jeszcze 3. W piątek zaś po WF czeka mnie 5h. Mimo tego, że są prysznice - to jak ktoś wyżej wspomniał - ludzie i tak śmierdzą, i tak nie są w stanie myśleć. Gdybyśmy mieli przerwę na większy posiłek albo fundowaną strawę to byłoby ok. Jednakże tu jest Polska i nie będzie takich rzeczy przez najbliższe xx lat.
Takie są skutki, kiedy jest więcej klas, niż potencjał hali sportowej może to ogarnąć.
Polecam bieganie (darmowe), basen (kilka zł/h), sztuki walki (granica od 50-100 zł za kwartał/msc), czy też siłownia (70-100zł+ za msc z możliwością przebywania wręcz codziennie), na dodatkowych zajęciach w domach kultury typu: poi, breakdance kończąc. Joł.
Ostatnio edytowany przez semilunaris - 08-04-2009 o 21:03.
|