Jest to lekcja jaka na 100% powinna być. Jedyny problem jak dla mnie to jest to, że zawsze mam wf w ciągu dnia (tzn w środku lekcji). Żadna przyjemność u pocić się jak świnia na wfie (co z tego, że przebieram strój jak i tak dalej spocony jestem) i siedzieć ileś tam jeszcze lekcji (zazwyczaj 3) cały spocony. Albo wprowadzić prysznice w szkole ale to też takie do których nie było by strachu wejść albo żeby wf zawsze był na ostatniej lekcji.
Co do formy wfu, u mnie jest tyle fajnie, że raz w tygodniu gramy w siatke lub, noge lub kosza. A tak to siłka, gimnastyka, szachy albo tenis.
__________________
"I tried so hard
and got so far
but in the end
it doesn't even matter"
Ostatnio edytowany przez Milten Magician - 08-04-2009 o 21:51.
|