Sam w sobie wf nie jest zły, niestety ja go muszę dzielić ze szkolną troglodyterią... Drażnią mnie dresiarze i inne gangsta wannabe, gry zespołowe (oprócz PIŁKEKOP) są fajne <3 Chociaż jeżeli trenuje sie coś poza szkołą (jak w moim przypadku) wfy są raczej niepotrzebne, czasami wręcz kłopotliwe, gdy ma się zakwasy po treningu pozaszkolnym a tu jeszcze każą BuG wie co robić...
__________________
|