Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Shanhaevel
To tym samym obrażasz ich nazywając ich dresami. Dresiarstwo to stan umysłu, nie wygląd/przyzwyczajenia itp.
|
jeżeli w taki sposób tu rozumujesz, to ok - fajne ziomki noszące przykrótkie spodnie dresowe, którzy mają dość równo poukładane w głowie.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Thero
Masz chorą dumę. Ona akurat jest przypadłością tych, którzy z realnym zagrożeniem nie mieli nic wspólnego tudzież kozaczków fifarafa.
|
nazwij to jak chcesz, ale nie masz racji. Nie, nie uważam się za jakiegoś street fightera, gdyby tak było to miałbym na ścianie powieszone głowy przeciwników. Może źle zrozumiałeś mój post. Jak pisałem, nie rozumiem po prostu idei 'oddaj, bo dostaniesz'. Dlatego, że osobiście ja nigdy nie miałem sytuacji takich, jak wyżej opisywane przez niektórych. Zdarzało mi się np uderzyć i uciec albo po prostu zwiać. Dostałem też kilka razy porządnie po pysku, nikt jednak nie przystawiał mi gana do łba i nie straszył kosą.
Masz trochę racji, zagalopowałem się trochę porównując wszystkie te przypadki do własnej osoby.
Zrobił się zajebisty offtop, więc podsumuję i zreasumuję wszystkie moje wypowiedzi. Uważam, że mimo wszystko ktoś, kto jednak jest potężnie zbudowany, wysportowany czy cokolwiek może czuć się pewniej w życiu codziennym. Jak już ktoś napisał, Ci 'dresiarze' prędzej podejdą do jakiegoś chuderlaczka, niż do bysiorka 2x2.