Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Quezacoatl
Zalozmy, ze panstwo cie do niczego nie zmusza, wiec po szkole pdst olales sprawe i do gimnazjum juz nie poszedles, tylko uczyles sie sam/prywatnie tego co cie ciekawi. No i co dalej? W dzisiejszym swiecie po pdst to mozesz prezydentem zostac, ale pozycja zajeta przez jedna pyre, wiedz idziesz ulice zamiatac. Moglbym powiedziec "ukladac cegly" lub "kopac rowy", ale wierze ze zaden normalnie myslacy pracodawca by cie nie zatrudnil po samej pdst, chyba ze bys sie wyroznial w swojej dziedzinie.
|
Czytanie ze zrozumieniem sie klania.
Jestem przeciwko zmuszaniu ludzi przez panstwo do nauki, a nie przeciwko edukacji. Widzisz, po gimnazjum nauka nie jest juz obowiazkowa, a mimo to ludzie dalej ksztalca sie w lo, technikach, zawodowkach, robia rozne kursy. A przeciez przymusu do tego juz nie ma!