Dziwiła mnie bierna postawa Manchesteru w tym meczu. Nawet mimo tego wyniku niby premiującego Diabły Kilka dobrych interwencji Evry oraz mierna postawa Ferdinanda (kilka razy w trudnych dośrodkowaniach minął się z piłką) wystarczyły aby ożywić obronę United. W pierwszej połowie kompletnie niewidoczni Carrick oraz Berba- mówili w sumie o tym w studio, ale ja widać nie mam aż tak trenerskiego oka niczym Jerzy Engel i nie widziałem ich ogromnej pracy dla drużyny. Brakowało życia- Tevez ze swoją walecznością byłby mile widziany. Zgadzam się z Panem powyżej, że Szpaku chyba z 10 razy się podniecał jak to Kristiano nie protestuje lol. Ale to jest dalsza część spadku formy. Mimo wygranej z Porto, Aston i Sunderlandem widać, że coś w ekipie United zacięło się od porażki z Liverpoolem. Gra nie jest już tak płynna, nie ma pomysłu na ciekawe akcje. bez porównania gra bardziej statyczna, mniej ładna niż w sezonie 06/07 bodaj, kiedy to United ogrywali Romę 7:1. Wtedy United oglądało się bardzo fajnie. Teraz to coraz mniej mi się podoba. Również zmęczenie daje się we znaki- gra na wszystkich frontach kosztuje na pewno wiele zdrowia. I tak jak powiedział Straznik- mecze United i Arsenalu są zawsze ciekawe- ot tak przypominam sobie taki przykładowy mecz, bodaj w tamtym sezonie na Emirates kiedy to zakończyło się spotkanie wynikiem 2:2. Strzelał Gallas, Ronaldo, van Persie <?> i znów Gallas w ostatniej minucie. No, ale nieważne. Chodzi mi o świetne tempo tamtego meczu i zaciętość z obu stron. Mam nadzieje, że ten dwumecz też będzie obfitował w takie akcje jak wtedy. No i tyle. Skończyłem się produkować. Wcale się nie dziwie jak się komuś nie będzie tego chciało czytać.
|