Walka co prawda nierozstrzygnieta - ale ciekawa. Bylem na rooku, przejscie do mino i bear room - duza lawka w jaskini. Ktos zlurowal mino w to miejsce, zdarza sie. Ja wtedy tylko lootowalem, nie mialem lewelu, wiec w nogi i na gore. Mino za mna. Wtedy wypadl z korytarza jakis gostek.
Scena wygladala tak:
Ja gonie do okola lawki, mino za mna, a za mino gostek i go trafia.

Zrobilismy tak kilka okrazen, niestety za wolno zdychal, wiec zostawilismy go i poszli dalej.
Szkoda ze kamerka nie nakrecilem
