Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Gonzo
Nie, Tompior nie ma racji. Mówię to na podstawie wyników rekrutacji na studia (mówię tutaj o medycynie, a nie o przykładowo zaocznej socjologii, bo na to to fakt - każdy głupi może mieć te 60 punktów z matury, i to z każdego liceum). Myślisz, że równe szanse na dostanie się mają absolwent podrzędnego liceum i absolwent np. jednego z piątki najlepszych liceów w mieście? Być może w małych miastach liceum nie robi różnicy - we Wrocławiu, a owszem. Ah, i chodzi mi tutaj o kierunki i wydziały na które wymagana jest DUŻA liczba punktów - tutaj już wchodzi pojęcie "elitarności" danej uczelni/wydziału/kierunku.
Nie zaprzeczam temu, że będąc w dobrym LO a jednocześnie nic nie robiąc to do niczego się nie dojdzie. Ale zdecydowanie lepsze wyniki na maturze będzie miała osoba w dobrym LO przy tym samym nakładzie pracy co w gorszym.
|
Jako że mam te wszystkie "testy" itp za sobą mogę stwierdzić, że Tompior ma racje to czy trafisz do LO z TOP5 czy TOP30 nie ma większego znaczenia powiedziałbym, że w tych TOP5 jest nawet gorzej bo tam cisną dla zasady, aby szkoła była "najlepsza" i taki uczeń większość czasu tylko chodzi w stresie czy mam to czy tamto czy zaliczę to czy tamto itp a wszystko kończy się na korkach bo większość nie wyrabia, a przygotowanie do matury heh jak zapłacisz za korki to się przygotujesz. Sam chodziłem do takiego LO z TOP30 i nie było mi źle spokojnie i na luzie doczekałem matury, a potem udałem się na ten kierunek co chciałem, bez stresów i bez "elitarnej" szkoły.
@UP
Dobrze prawi, polać mu
