Zobacz pojedynczy post
stary 09-02-2005, 20:00   #34
Bloker
Użytkownik Forum
 
Bloker's Avatar
 
Data dołączenia: 20 09 2003
Lokacja: London

Posty: 109
Imię: Nilostan
Profesja: Master Sorcerer
Gildia: Mortal Sin
Świat: Pandoria
Poziom: 155
Poziom mag.: 75
Domyślny

Mam trochę czasu to moge wam opowiedzieć całą historię tej wojny, i obalićkilka nieprawdziwych opowieści.

Wszystko zaczęło się gdy azura miała około 4 tygodni, w najsilniejszej wtedy guildii znanej jako Anno Domini pokłuciło się 2 graczy, Falzer i Tano.

Jako iż Tano był vice leaderem tej gildi i bratem leadera, wykopał Falzer'a z guildii, jak również jego rl kolege, najlepszego master sorca na azurze w tych czasach i teraz również, Minavand'a.

Od tego zaczęła się ta wojna, jak możecie sobie wyobrazić, po stronie Minavand'a i Falzer'a stanęła większość high lvl Polaków, jak i również nieliczna grupka szwedów.

Reszta ludzi pozostała w guildii Anno Domini.

Minavand i Falzer, Predhator, Avanti Sorcerrer, Pokame i paru innych ludzi stworzyli guildie znaną w tamtych czasach jako Wanted.

Mimo iż mieli liczną przewagę nad Anno Domini i wyższe lvle , przegrali tę wojnę ponieważ nie byli tak doświadczeni jako AD( anno domini), polacy chodzili huntowac w miejsca , w których bardzo łatwo ulegali licznym pułapkom.

Po tej wojnie większość byłch członków Wanted musiała zaplacić spore kwoty i nie mogli wstępować do innych guildi przez 6 miesięcy.

W lipcu, gdy AD przestało istnieć, Minavand i Falzer dołączyli do naszej gildi znanej wówczas jako Mortalions. W ten sam dzień Minavand został zabity przez byłch członków Anno Domini, w około 15 minut potem odpowiedzieliśmy atakiem co zapoczątkowało drugą wojnę na azurze.

Mortalions przeciwko Pretorians i Exula Jul Gran.

Nie mieliśmy zbyt wielkich szans w tej wojnie , ponieważ Pretoriansi i Exura~ mieli dużo wyższe lvl'e i więcej ludzi , po ich stronie stało wielu polaków na wysokich lvlach, co się potem na nich zemściło gdy zostali zabici przez swoich "przyjaciół" z guildii.

Mimo licznej przewagi Pretoriansów, to my byliśmy przodem w tej wojnie, zabilismy ich duzo wiecej niz oni nas, lecz my stalismy prawie calymi dniami w pz , i walczylismy w nocy podczas gdy nasi wrogowie zdobywali lvle.

Po paru dniach wojny, postanowilismy dojsc do porozumienia z wrogami i po zaplaceniu pewnej kwoty zostalismy wolni.

Po tygodniu znowu wstrzęła się wojna , lecz tym razem tylko przeciwko członkom guildii Exura Jul Gran ( Hawek, Manur, Exmind, Anakin Darkwood etc.)
Po około 2 miesiącach wojny dołączyli się do nich Anglicy i wszyscy inni szwedzi, znani jako Divinitus.

Guildia Exura Jul Gran ciagle zmieniała swoje nazwy, czasami bywały tygodniowe pokoje na azurze, lecz wciąz szwedzi lub anglicy łamali swoje słowo.

Ostatni pokój , który był 2 tygodnie temu i trwał przez tydzien , znowu przerodził się w walki, lecz tym razem Silent Force( większość polaków , paru szwedów i 2 austryiakow) ma liczną przewagę nad Veangance ( Manur, Mataca, Trevelyan).

Polacy zaczynają wreszcie prowadzić w tej wojnie, i wątpie , żeby się już to mogło zmienić. Myślę , że opisałem tę wojnę bardzo szczegółowo i wystarczająco, jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania to chętnie na nie odpowiem.
Bloker jest offline   Odpowiedz z Cytatem