Jeśli wybuchnie pandemia, to wraz z rozprzestrzenianiem się (czyli też z czasem) wirus będzie stawał się mniej śmiertelny. Najgroźniejsze odmiany będą same uniemożliwiały sobie rozprzestrzenianie się, zabijając zbyt szybko (a wcześniej unieruchamiając) nosicieli.
Nie wiem, jak było z odpornością na hiszpankę, ale właściwie czemu miałaby być we wcześniejszym okresie mniej groźna?
|