Zobacz pojedynczy post
stary 10-02-2005, 00:33   #131
Ing
Użytkownik Forum
 
Ing's Avatar
 
Data dołączenia: 30 11 2004
Lokacja: Thais
Wiek: 37

Posty: 172
Domyślny

MMORPG i cRPG nie można stawiać na tym samym poziomie w jednej płaszczyźnie rozpatrywać. W grach MMO liczy się głównie interakcja ze środowieskiem i innymi graczami, za to ciężko jest się tutaj doszukać jakiejkolwiek fabuły Po części gry MMO są niespójne, dając nam tak duże możliwości. Tutaj większość zależy od graczy. Jeżeli chodzi o cRPG - tam największy nacisk kładzie się na wciągającą fabułę fabułę (oto właśnie dlaczego Diablo nie jest RPG ;]). Jak to wygląda z nowym FF, nie mam pojęcia - podobno miał być MMO, przyznaję się bez bicia, że nie grałem i raczej sobie takiego Finala nie wyobrażam

Póki co jeżeli chodzi o MMO muszę przyznać, że Tibia [choć kulawa graficznie] jest jedną z bardziej interaktywnych i strategicznych gier, gdzie koopoeracja z innymi graczami, rozmowy, planowanie strategii walki są możliwie maksymalnie rozbudowane (porównaj - mu: klepiesz, nabijasz lvl, ładujesz w skille, wyciągasz equip, nie mając nawet pełnej kontroli nad postacią). Ogónie rzecz biorąc - w Tibię pograć można, bo jest chyba jednym z mniej nużących i bardziej wciągających darmowych MMO. Z płatnych [chyba, że ktoś bawi się na pirackich servach ] polecam Lineage2. Oficjalny o tyle bije pirackie na głowe, że gracze rzeczywiście trzymają klimat (wiem coś o tym - byłem beta testerem i grałem jeszzce ze 3miesiące na płatnym). Everquest też jest porządny jak na debiut soniaka. Nom i ukochany Ragnarok dla fanów klimatów animo/mango-podobnych Ostatnio sporo grywałem w Rose jako b-tester - gra całkiem nowa, zrobiona porządnie, stoi na dobrych servach. Zabrało się za to coś Gravity, więc klimatami trochę przypomina Ragnaroka. Dla mnie dopakowane, bardziej interaktywne i jeszcze bardziej grywalne RO przeniesione w trzeci wymiar, dla kolegi - "Kraina różowości i puszystośco" [kto wie, z czego to cytat? ]

Wracając do klasycznych cRPG - Ing jest wielkim fanem gier Bioware i Black Isle (tych na silniku Infinity szczególnie... bardzo polecam "Tormenta" - gra ma niezapomniany klimat i odbiega znacznie od przyjętych schematów). No... nie należy też zapomnieć o wspomnianych RPGach japońskich, cec***ących się dośc specyficznym klimatem dla większości zaprawionych w bojach Infinitowców ;] Inna sprawa, że ja się właśnie na japońskich od dziecka... a właściwie od SNESa [] wychowałem. Final Fantasy rzeczywiście wymiata (VII rox0rz XD), ale nie zapominajmy o innych ciekawych japońskich dziełach... chociażby Grandia ^^

Jeszcze jedna rzecz - Diablo to przystosowany do schematu odruchów myślopodonych dresiarza, uproszczony hack 'n' slash. Z RPG ma wspólny jedynie rzut izomentryczny ;]
Morrowind - mogło być dobrze... ale FPP w RPGu mnie odstrasza xD

No... na razie tyle wykłądu Inga, bo się troszeczkę łoś jeden rozpisał. Bluzgi za objechanie Diablosa kierować na PMy.
__________________
Piroko Linux 2.0
now featuring LDW (Largo Desktop Enviroment) 43.4
50% cute. 50% deadly force. 100% ice cold. ph34r t3h penguin!

copyright: www.megatokyo.com
Ing jest offline