Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Rincewind
A z tym, ze mozna przez nia nie zdac to cos Ci sie pomylilo.
|
Rzeczywiście, ocena nie ma znaczenia przy promocji. Ale już frekwencja ma. I, jak mówiłem, w związku z tym wypisanie się np. w połowie roku jest niemożliwe, o czym przekonały się niektóre osoby w mojej szkole.
Nie żeby tylko to było problemem. Sama idea uczenia religii katolickiej w szkole jest zamachem na neutralność światopoglądową szkoły. Bo z jakiej racji jest ona jednym z przedmiotów, wplecionym w plan lekcji, tak jakby niczym nie różniła się od matematyki czy historii? Z jakiej racji uczniowie nieuczęszczający na nią mają sobie szukać zajęcia na te dwie godziny tygodniowo? W podstawówce powoduje to, że dzieci z rodzin niewierzących muszą chodzić na religię, bo jedyną alternatywą jest dla nich 45 minut nudy w samotności (osobiście znam rodziców, którzy z tego powodu zdecydowali się posyłać dziecko na religię; żeby nie odstawało od rówieśników, co przecież w tym wieku jest ważne). A nie udawajmy, że katecheta nie ma wpływu na poglądy dziecka w wielu kwestiach, i nie chodzi tu bynajmniej o wmówienie mu, że Bóg istnieje.