po 1 to oni wiedzieli ze to hacker, po 2 na poczatku nie bili go tak zeby zabic... (bo, patrz pkt 1), po 3 ziomek znal teren i wiedzial jak sie z nimi bawic.. a po 4 team malo ogarniety.. to wszystko zlozylo sie na taka zabawe... jego bycia pro bylo malo w tym.. choc jednak bez tego takze zabawy by nie bylo
po 5 to zabawa na czyjejś postaci to co innego niz zabawa wlasna
po prostu ziomek mysli... nie to co wiekszosc graczy
