Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Maggic
Czemu nie nazywasz rzeczy po imieniu... tak jak sfrustrowani gracze Barcelony po meczu w którym mogli się co najwyżej zesrać na murawę a nie strzelić gola... Mów wprost - ANTYFOOTBALL. O ile perfekcyjną grę obronną można tak nazwać.
Z drugiej strony o ile murowanie bramki i kontry wydają się jedynym rozsądnym doborem taktyki na was, to mogę właśnie taki mecz oglądać.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, kiedy sami dojdziecie do tego że granie otwartej piłki przeciwko Barcelonie może skończyć co najwyżej tak jak dziś z Realem.
Czekam na środę, na to byście mogli ze łzami w oczach spojrzeć na mój avatar i rozpisywać się znów jak to wasza Barca mogła zesrać się w gacie a nie zagrać swoje 
|
Ludzie niestety mylą pojęcia, antyfutbol to jest to między innymi co Grecja (obrońcy tytułu) pokazali na ME 2008, a nie murowanie bramki przed Barceloną. Ze łzami, to będe mógł patrzeć conajmniej jak Lechia Gdańsk miałaby spaść z ekstraklasy, ale raczej nie będe patrzał w środe na odpadnięcie Barcelony, chociaż może być problem z zestawieniem środka obrony.
@up
Pozdrówcie we Wrocławiu Fojuta, bo pół Gdańska ma do niego żal o to co dziś zrobił
@edit
Może troche teraz o ekstraklasie? Sezon wkracza w ważne spotkania, 5 kolejek do końca 4 zespoły walczące o "majstra", i 6 zespołów o ligowy byt. Dawno nie było takiego sezonu w ekstraklasie....