Ciekawi mnie jedno - czy dobór aktorek był celowy? Tzn. specjalnie brzydkie były "te złe", żeby zniechęcić ludzi, czy wypadek przy pracy?
@Edit
Faceci normalni chociaż, bo jeśli chodzi o babki to raczej skrajne przypadki.
@Edit 2
Niestety, wszystko troszkę sztuczne, przynajmniej z mojego punktu widzenia (średnie miasto na połódniu kraju, wam zostawiam ocenę).
@Edit 3
Smutne zakończenie =<
@Refleksje!
Myślę, że jest to zachowanie jak najbardziej naganne i niedopuszczalne. Ojciec był w miare normalny, gdyby matka zachowywała się jak on, a chociaż udawała, to może potoczyłoby się to inaczej. Mimo pozorów rodzeństwo odegrało znaczącą rolę.
Na całe szczęście w moim otoczeniu takie przemiany raczej nie przechodzą, a już w bardzo młodym wieku każdy dobiera sobie towarzystwo. Można je oczywiście zmienić w przyszłości, ale raczej nie pociąga to za sobą takich skutków zmiany własnej osobowości. Pomyślcie tylko, niektórzy stali się takimi osobami nieświadomie (zdecydowana większość), a każdy kto jest odrzucany (tymbardziej, że na pewno nie jest to jedna osoba) na pewno pomyśli sobie coś w stylu "Przecież to dziwki, raczej nieciekawe osoby, sama chociaż będę miała czym się pochwalić w przyszłości!", bo przeważnie są to osoby mądre (nie chodzi mi tu na pewno o dobre oceny).
Trochę pomieszałem, ale najważniejszy sens raczej został oddany. Przy okazji pisania tego tekstu doszedłem do wniosku, że zbliżone przypadki widzę na codzień, jednak u nas ma to swoje granice.
@Edit 4
Pozytywnym akcentem była zmiana jej głosu
