Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Robert Lublin
tasker nie celował, to był program dzieki któremu mogłeś nagrać sobie cykl w ktorym np podnosił speary łowił ryby, robił runy itp i zaznaczało sie liczbę powtórzeń
jak juz to NG było do celowania ale wtedy jeszcze żadko kto miał ng nawet na wojnach...
|
Nie znasz się, nie pisz. Zanim powstał jakikolwiek bot do tibi, tasker to było bardzo wszechstronne narzędzie (oczywiście dla inteligentnych).
Można było celować ustawiając go w ten sposób że po kliknięciu na wybrany przez ciebie klawisz, program sam w ułamku sekundy wybrał runę i kursor wrócił na środek ekranu, tobie pozostawało tylko kliknięcie na wroga. W ciągu sekundy miałeś kilka kliknięć.
Można było się uh'nać bardzo szybko i ogólnie wiele przydatnych funkcji spełniał.
Co do systemu czaszek to kiedyś go nie było, wszędzie chodziło pełno pk, ja brałem do plecaka 20 aoli (amulet of life), i robiłem rzeź. Nikt nie płakał tylko wszyscy walczyli o przetrwanie i było fajnie.
Czar exiva był jeszcze bardziej dokładny, wystarczało raz go rzucić aby kogoś znaleźć.
Każdy miał poustawiane na hot keyach teksty typu "help pk" bo było ich naprawdę dużo, w profilu na stronie wpisane miał gildie które go chronią oraz prywatnych protektorów.
Pod depo w dzień był porządek, bo stali tam high lvle ok (40-50) a w nocy aż strach było przejść bo wszędzie się roiło od pk.
Na wojnach ue to była norma, nie plątały się żadne nooby, każdy bał się o swój tyłek, a teraz to high lvle muszą się bać o to żeby nie zabić nooba przez przypadek.
Mogliby zrobić jeden serwer na starych zasadach wtedy wielu starych wyjadaczy wróciłoby do gry.